Legenda głosi, że w wieży na jeziorze Gopło mieszkał król Polan Popiel. Był władcą okrutnym i niesprawiedliwym, a z jego ręki zginęło wielu jego poddanych. W niecnych poczynaniach nie tylko wtórowała mu, ale wręcz do nich zachęcała żona Gerda. To ona miała podsycać w nim nieufność do jego stryjów, którzy zasiadali w radzie wspomagającej króla. Gerda obawiała się, że rodzina męża może spiskować w celu pozbawienia go władzy. Podszeptywała więc Popielowi by się ich pozbyć coraz bardziej umacniając go w przekonaniu, że zagrożenie jest realne.

Popiel ugiął się i wraz z małżonką postanowili pozbyć się stryjów. Zwyczaj jednak kazał przed ważnymi decyzjami udać się do wyroczni. Mędrzec, do którego trafił król zapowiedział mu, że Popiel ma strzec się myszy, gdyż pomimo tego że władza króla jest silna, to gryzonie są ponad nią. Ego władcy jednak było zbyt duże by się tym przejąć i wyśmiał słowa starca. Przekonało go to tylko, że nie ma się czego obawiać i zaprosił członków rady na ucztę. Ci ucieszyli się z jego gestu widząc w nim dobrą wolę i chęć poprawy relacji.

Niestety Popiel i Gerda nie mieli dobrych zamiarów. Pod przykrywką przyjęcia kryło się ukartowane, masowe zabójstwo członków rodziny. Gerda doprawiła miód pitny trucizną. Jeden z umierających zdążył rzucić klątwę na cały ród Popiela. Ciała wrzucono do Gopła, a na pytania bliskich ofiar mordercy odpowiadali, że te utonęły podczas burzy przy przeprawianiu się przez Gopło. Z czasem w zamku zaczęły pojawiać się myszy. Na nic zdawało się ich ubijanie, trucie, było ich coraz więcej. Popiel przypomniał sobie rzuconą nań klątwę i postanowił by uciec do wieży na wyspie na jeziorze Gopło. Uznał, że myszy tam nie przepłyną.

Nie zdało się to na nic. Gryzonie poradziły sobie z przeszkodą, a także z bramą i drzwiami. Ostrymi zębami przegryzły najpierw je, by dopaść Popiela i Gerdę. W tak okrutny sposób zginęło małżeństwo, które spowodowało wiele bólu i cierpienia u innych. Z czasem w okolicy dowiedziano się, że nie żyją. Zapanował spokój, a za podłym władcą nikt nie tęsknił. Istnieją również nieco inne wersje tej legendy. Np. o postrzyżynach Siemowita, który miał później obalić Popiela.

Sam zamek, w którym mieszkał Popiel nie przetrwał. Jednak do dziś możemy zobaczyć w Kruszwicy wysoką na 32 metry basztę zwaną Mysią Wieżą. 

Znaczek pocztowy Miasta polskie - Kruszwica

Walor filatelistyczny na którym możemy zobaczyć kruszwicką Mysią Wieżę i jezioro Gopło został zaprojektowany przez Waldemara Kawińskiego. Na grafice widać obraz na wieżę i otaczający ją rejon z lotu ptaka. U góry z lewej na pomarańczowo nominał 60 gr, z prawej granatowo nazwa państwa Polska. Pod zdjęciem na czarno z lewej oznaczenie projektanta, z prawej Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych i rok emisji 2023. Pionowo na biało napis Kruszwica. Znaczki wydrukowano rotograwiurą na papierze fluorescencyjnym na arkuszach po 100 sztuk. Każdy znaczek ma wymiary 31,25 x 25,5 mm, a zakładany nakład to 5 000 000 sztuk. 

Źródła:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kruszwica

http://www.msw-pttk.org.pl/legendy/kruszwica/popiel.html

https://filatelistyka.poczta-polska.pl/sklep_pl/index.php5